Wielka Pokuta – relacja

wielka_pokuta

Szczęść Boże.

15 października 2016 r. do Częstochowy przybyło ok 100 tys. pielgrzymów. Zebrali się aby wziąć udział w wielkiej narodowej pokucie. Byłam jednym z nich. Chcę się z Wami podzielić tym co tam przeżyłam.

Na rozpoczęcie, w modlitwie, każdy oddał Matce Maryi wszystko to co przyniósł w sercu, aby serce było otwarte na Bożego Ducha, na jego działanie i Słowo. Wyrzucaliśmy, trzymając dłonie na uszach, ducha głuchego aby usłyszeć słowo kierowane do nas. Ojciec Antonello prowadząc konferencję zadbał o nasze marznące ciała, zapewniając trochę ruchu – nigdy wcześniej nie uwielbiałam Pana podskakując z podniesionym do góry krzesełkiem. Przypomniał, że przyszliśmy do Matki, która nas kocha, wołał abyśmy się do niej przytulili. Modląc się śpiewem wielbiliśmy Pana i prosiliśmy za sobą nawzajem (z radosnym siadaniem i wstawaniem z krzesełek).

Ojciec Henriqe przypomniał jaką wartość ma życie. Zaprosił do siebie starszą osobę i maleńkie dziecko. Te dwie postaci przytuliły się do siebie (w mojej głowie pojawiła się myśl: jaką wielką łaską Pan obdarzył starszą panią, która może dawno nie przytulała takiego maleństwa i która usłyszała, że jest piękna). Ojciec Henriqe mówił dalej: Bóg kocha nas od maleńkości, aż do starości! Bóg jest dawcą ŻYCIA!

W swojej konferencji ojcowie z Brazylii zaprosili do modlitwy za osoby, które miały na sumieniu grzech aborcji – przypomnę, że pokuta narodowa odbyła się w dniu życia utraconego. Wstawialiśmy się za matkami i ojcami razem z ich dziećmi w Niebie – zgodnie z wyznaniem w świętych obcowanie. Prosiliśmy aby umieli przyjąć przebaczenie do swego serca i napełnić je Bożą Miłością. Bardzo poruszyły mnie słowa (w innej części spotkania) w których prowadzący poprosił dzieci stojące już przed Bogiem Ojcem aby położyły swoje rączki na mamie, tacie i wstawiały się za nimi. Prosiliśmy aby Bóg Ojciec przyszedł do każdej osoby, która zrezygnowała ze swojego życia z jakiegokolwiek powodu.

Wybaczaliśmy naszym ojcom, sobie wspólne zaniedbania, a także z głębi serca wszystkim, którzy przez wieki próbowali niszczyć nasz naród aby łaska Ducha św. mogła na nas zstąpić, na nasz kraj.
Usłyszałam, że krew wylana przez naszych przodków wydała wiele owoców: św. Faustyna, św. Jan Paweł II, św. Maksymilian Kolbe, Popiełuszko… i że Bóg przygotował Polaków do głoszenia Miłosierdzia Bożego. Ojciec Antonello przypomniał, że w naszych dłoniach jest życie lub śmierć. Nie możemy siedzieć wygodnie i godzić się na zło. Przyszłe pokolenie będzie rozliczać nasze pokolenie jako najbardziej brutalne: co 3 minuty zabijany jest jeden chrześcijanin…

Kto grzeszy, grzeszy coraz bardziej.

Tuż przed Koronką do Bożego Miłosierdzia w modlitwie, każdy przyprowadził do Maryi tych o których myślał i prosiliśmy aby Nasza Matka zabrała nas pod krzyż swojego Syna i aby Jezus obmył nas swoją Najświętszą Krwią. W modlitwie tej trzymałam w sercu, za ręce moich najbliższych, oni trzymali osoby mi drogie i płynął przez nas strumień Bożej miłości.

Wzięłam udział we Mszy Św. w której uwielbił Pana tłum ponad 100 tys. wiernych. Następnie adorowaliśmy żywego Boga w Najświętszym Sakramencie słuchając świadectwa mężczyzny, którego dziadek na jednym piętrze szpitala przyjmował porody, a na drugim przeprowadzał aborcje, oraz drugie świadectwo reżysera kręcącego film o miejscach w których przeprowadzano aborcje. Był już zmierzch gdy wierni trzymając poświęcone i zapalone świece oraz krzyże wzięli udział w pokucie. Prosiliśmy aby została złamana przez Trójcę Świętą moc szatana nad naszym krajem. Przepraszaliśmy za nasze grzechy i prosiliśmy o wybaczenie, przebaczaliśmy narodom, które krzywdziły nasz naród: za rozbiory, holokaust, komunizm…, przepraszaliśmy za grzechy naszego narodu: grzechy królów, magnatów…, a następnie egzorcysta ks. Piotr Glass w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa wyrzucał z naszego narodu złe duchy, było ich wiele… Wezwał Ducha Św. i prosił aby przyszło Boże Królestwo.

Na zakończenie uwielbialiśmy PANA Króla królów i Pana panów…

Niesamowity dzień – wydarzenie.

Joaśka