Czy Bóg wysłuchuje modlitw?

Czy często masz wrażenie, że Bóg nie wysłuchuje Twoich modlitw? Myślę, że wielu ludzi tak właśnie czuje, kiedyś pewna znajoma mi osoba wręcz stwierdziła, że pomimo wielu modlitw i próśb Bóg nie wysłuchał jej i nie dał tego, czego bardzo potrzebowała. Z pewnością wielu ludzi ma identyczne doświadczenie jak ta osoba – Bóg nie zawsze daje nam to, czego się po Nim spodziewamy, czy też uważamy że potrzebujemy. Ale znam również ludzi – sam również mam takie doświadczenie – którzy powierzają Bogu swoje sprawy, a On wysłuchuje ich próśb i otrzymują to, czego naprawdę potrzebują.

Zatem rodzi się pytanie: jakie warunki powinny zostać spełnione, aby Bóg wysłuchał modlitwy?

Najważniejsza jest osobista więź z Bogiem, to czy rzeczywiście chcę za nim podążać i naprawdę słucham tego, co On mówi do mnie osobiście. Czy głęboko wierzę, że Bóg ma prawo kierować moim życiem i czy daję Mu takie prawo, czy tego rzeczywiście chcę. Czy wierzę, że Bóg ma najlepszy plan dla mojego życia, lepszy niż mój własny (Jr 29,11) i  czy pozwalam Mu go realizować.

Jeżeli tak jest, to mam również prawo aby prosić Boga o różne rzeczy, zawierzać Mu swoje potrzeby, troski i sprawy codziennego życia, a Słowo Boże utwierdza nas w tym przekonaniu (Mt 7, 11; 1 J 5,14; 1 P 3,12), a nawet że Bóg oczekuje od nas iż będziemy polegać na Nim właśnie w ten sposób (1 P 5,7). Natomiast Bóg może nie odpowiadać, gdy osoba modląca się nie ma z Nim osobistej relacji. Taka osoba może nawet być pewna istnienia Boga, może oddawać Mu cześć na różne sposoby czy nawet regularnie uczestniczyć w praktykach religijnych, ale jeśli nigdy nie uzyskuje odpowiedzi na swoje modlitwy to najpewniej nie ma z Bogiem osobistej relacji. Możliwe, że nigdy nie przyjęła od Niego całkowitego przebaczenia swoich grzechów lub sama nie przebaczyła komuś innemu (jeśli przebaczenie sobie lub komuś innemu sprawia ci trudność, tutaj znajdziesz artykuł, który być może zachęci cię do zmierzenia się z tym tematem). Kluczową sprawą i podstawowym warunkiem wejścia w relację z Bogiem jest właśnie kwestia przebaczenia, gdyż jak mówi Słowo Boże: „Nie! Ręka Pana nie jest za krótka, żeby nie mogła ocalić, ani słuch Jego tak przytępiony, by nie mógł usłyszeć. Lecz wasze winy wykopały przepaść między wami a waszym Bogiem; wasze grzechy zasłoniły Mu oblicze przed wami tak, iż was nie słucha” (Iz 59, 1-2), oraz: „Odpuść przewinę bliźniemu, a wówczas, gdy błagać będziesz, zostaną ci odpuszczone grzechy. Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia?” (Syr 28, 2-3). To właśnie dlatego wiele osób ma poczucie oddalenia od Boga, poczucie że  modlitwa trafia w jakąś pustkę, że Bóg jest gdzieś daleko i nie reaguje na wołanie o pomoc.

A zatem osobista relacja i więź ma podstawowe znaczenie, jeżeli bowiem Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo, to dotyczy to również naszej potrzeby bycia w relacji z innymi – Bóg chce być w osobistej relacji z każdym człowiekiem. Jesteśmy jako ludzie istotami społecznymi i dla swojego prawidłowego rozwoju potrzebujemy i zabiegamy o dobre relacje z innymi osobami, zwłaszcza z najbliższymi sobie w rodzinie. Jeśli mamy z kimś dobrą relację i poczucie więzi to łatwiej nam jest się porozumieć i np prosić o pomoc gdy jesteśmy w potrzebie, mając pewność że ją otrzymamy. Więź ma znaczenie.

Jeśli więc ktoś należy do Boga, zna Go i ma z Nim osobistą relację, Bóg zna tę osobę, słucha jej modlitw i odpowiada w najlepszy sposób (J 10,14 oraz 27-28).

Jeśli czujesz, że Bóg jest gdzieś daleko, masz wrażenie że nie słucha twojego wołania i czujesz się przez Niego opuszczony, albo jest dla Ciebie jakaś odległą postacią, pustym hasłem, a chciałbyś to zmienić i doświadczyć Jego Miłości i przebaczenia, jeśli chciałbyś doświadczać Boga w swoim życiu, wejść z Nim w relację miłości, tutaj znajdziesz wyjaśnienie w jaki sposób to zrobić.

Ci, którzy polegają na Bogu, trwają w Nim, słuchają i idą za Jego głosem (Łk 6,46-47), żyją ze świadomością Bożej obecności, ci wszyscy spotykają się w swoim życiu z niezwykle hojną odpowiedzią Boga. Jezus mówi wprost: „Jeżeli we mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni” (J 15, 7). Jest to prawdziwa perspektywa potwierdzona przez wiele świadectw, jednak należy tu poczynić pewną uwagę: czasem wydaje nam się, że znamy Bożą wolę, ponieważ coś ma dla nas sens. Przyjmujemy więc, że właśnie to jest wolą Boga wobec nas. Jednak Bóg zawsze lepiej ode mnie wie, co jest dla mnie najlepsze, co w najlepszy sposób pomoże mi stać się lepszym człowiekiem, co jeszcze bardziej zbliży mnie do Niego i sprawi że będę szczęśliwy (Jr 29,11; J 10,10). Bóg widzi wszystkie wydarzenia i sprawy w całej perspektywie i ma nieograniczoną wiedzę natomiast nasze postrzeganie i znajomość spraw jest ograniczona. Nie uczyni zatem czegoś tylko dlatego, że uważam, iż to musi być Jego wola.

Natomiast z pewnością wolą Boga wobec każdego z nas jest życie w pokoju serca i umysłu (J 14,27), nasz duchowy wzrost, nasze uświęcenie, wzrastanie w miłości do Boga i drugiego człowieka, przebaczanie sobie i innym, jak również wolność od przywiązania do grzechu. Wobec tych rzeczy Bóg uczyni wszystko co będzie trzeba gdy tylko będziemy tego chcieli i będziemy Go o to prosić. Niekiedy potrzeba pewnego czasu, aby różne zagmatwane rzeczy w naszym życiu uległy wyprostowaniu, ale jeśli tylko będziemy wytrwale prosić, to zawsze możemy na Niego liczyć że przyjdzie nam z pomocą (Mt 7,7-11; Hbr 11,1).

Niemniej jednak wiele jest „modlitw niewysłuchanych”. Ludzie chorują i umierają, wpadają w problemy finansowe, zniewolenia i uzależnienia, doświadczają różnorakich przeciwności*. Mimo to Bóg jednak oczekuje i pragnie abyśmy oddali Mu nasze wszystkie troski i zmartwienia, nawet jeśli sytuacja wygląda beznadziejnie (1 P 5,7; J14, 27; Ps 55,23; Ps 145 14-20; Mt 11,28). Nawet jeśli cały nasz świat rozpada się, Bóg pomaga nam przetrwać: „Pan jest blisko! O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie (Flp 4, 5-7). Bóg oferuje rozwiązania problemów, które przekraczają nasze wyobrażenia – wiele jest przykładów i świadectw takiego działania Boga (jeśli chcesz się z nimi zapoznać kliknij tutaj). Jednak nawet jeśli okoliczności nie ulegają poprawie, Bóg mimo to może obdarzyć nas pokojem serca i umysłu ( Flp 4,7). Bóg oczekuje, że zwłaszcza w obliczu niesprzyjających okoliczności będziemy ufać bardziej Jemu, niż własnej wiedzy, że będziemy bardziej „postępowali według wiary, a nie dzięki widzeniu” (2 Kor 5,7). Nie jest to proste, lecz Słowo Boże uczy nas, że wszystkiego, także takiej wiary, głębokiego zaufania i pokoju w przeciwnościach Bóg użycza wszystkim tym, którzy Go proszą (Mk 11,24; Łk 11,5-13), gdyż On jest Dawcą wszystkiego, co dobre.

 

 

Autor: Tomasz

 

* pomocą może tu być płyta CD autorstwa Ks Marka Dziewieckiego „Bóg vs cierpienie”.